Radujcie się!

Mijam w drodze do pracy reklamę z austriackim kurortem narciarskim podpisaną "Warto cieszyć się życiem". Słuszna uwaga. Jak dobrze, że nie muszę w tym celu nigdzie wyjeżdżać! Radość życia czerpię, jak energię z odnawialnego źródła, od  Tego, który mieszka w moim wnętrzu: A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją (Ne 8,10).

Orędownikiem radości był św. Paweł, który mówił o sobie: Pełen jestem pociechy, opływam w radość w każdym ucisku (2 Kor 7,4). Ostatnio w Psalmie 27 odkryłem słowa: Złożę w Jego przybytku ofiary radości. Ciekawe, radość może być ofiarą. Łatwiej to zrozumieć w kontekście słów św. Pawła w Liście do Filipian: Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! (Flp 4,4). Zawsze, to znaczy kiedy?

Myślę o pięciu sytuacjach, kiedy możemy pielęgnować w sobie tą mniej oczywistą radość:

Radość w szarości zwykłego dnia (o co w listopadowej aurze nietrudno).

Radość z małych rzeczy (a tych nam nigdy nie zabraknie). Matka Teresa powiedziała, że nie trzeba robić wielkich rzeczy, wystarczą małe, ale czynione z wielką miłością. I to jest właśnie sposób, aby przynosiły nam one radość.

Radość w złości. Tak! Gniewajcie się,  a nie grzeszcie - powie św. Paweł. Mając w sobie wewnętrzną radość łatwiej zapanować nad sobą, by uczucie gniewu nie przerodziło się w destrukcyjną siłę (grzech).

Radość, gdy Bóg uzdrawia nasze życie. W niebie większa jest radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z 99 sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.

Radość wśród trudnych doświadczeń. Tak, nawet wtedy, stosownie do słów z Listu św. Jakuba: Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków (Jk 1,2-4)

Pamiętajmy zatem o radości, bo: Radość serca wychodzi na zdrowie, duch przygnębiony wysusza kości (Prz 17,22). 

Kończę fragmentem "błogosławieństw" ks. Fedorowicza: Szczęśliwi, którzy potrafią śmiać się z samych siebie, będą mieli radość i zabawę przez całe życie.

(:

1 komentarz:

  1. Świetny, bardzo budujący i motywujący do pracy nad poczuciem szczęścia tekst! Zdecydowanie będę tu częściej zaglądał! Najbardziej zastanawia mnie fragment o radości w złości - to zdecydowanie przerasta moje możliwości, póki co ;)

    OdpowiedzUsuń

UWAGA: Komentarze są moderowane, więc na ich pojawienie się trzeba czasem poczekać :) Mile widziany PODPIS pod komentarzem. Nie publikuję wypowiedzi zawierających LINKI REKLAMOWE. Ani takich, które nie licują z tematyką bloga.

Do pobrania